Chyba wszyscy pamiętamy wspaniałą animację studia Ghibli. Jej sukces był tak wielki, że większość zapomniała o literackim pierwowzorze. Jak on wypada? Wypada GENIALNIE! Styl autorki to czysta magia. Pani Jones nie pozwala nudzić się czytelnikowi, ponieważ ciągle coś się dzieje. Świetnie napisani bohaterowie, to wisienka na torcie. Kalcyfera i Hauru nie da się nie kochać, o samej głównej bohaterce Sophie nawet nie wspomnę. Młoda i piękna, zamieniona w staruszkę musi odnaleźć się w nowej sytuacji, walczyć z bólem starych kości i jeszcze zdjąć klątwę! Poza tym towarzystwo narcystycznego lowelasa Hauru nie pomaga, milczący demon ognia nie daje żadnych wskazówek, jak dziewczyna mogłaby pokonać czas. Nie jest łatwo, ale Sophie nie daje za wygraną. Wszystkie te składniki dają nam przecudowną powieść, której nie da się odłożyć. Dla wszystkich wielbicieli bajek i baśni! Polecam!
Blog o książkach, recenzje