Przejdź do głównej zawartości

Gołąb i wąż - Shelby Mahurin Recenzja #40

Gołąb i wąż to nowość, na którą wielu czekało. Szturmem ta książka wdarła się w polskie czytelnicze progi. Piękna okładka, wiele wysokich ocen i piękne fanarty- wszystko to wskazuje na wspaniałą lekturę. Ale czy taka jest ona naprawdę? W tej historii poznajemy losy Lou. Czarownicy, która wyrzekła się swojej magii i uciekła z kowenu. Zaczęła żyć na własnych zasadach, parając się złodziejstwem. Poznajemy ja w chwili, kiedy usilnie pragnie zdobyć tajemniczy pierścień. Z drugiej strony mamy Reida- łowcę czarownic, który wierzy w swoją rację i rację Kościoła. Mężczyzna gardzi kobietami, które parają się magią, z wypiekami na policzkach podkłada ogień pod ich stosy. Los jednak chciał, że ta dwójka spotka się w dość nieoczywistej sytuacji, a wszystko zakończy się ich wspólnym ślubem. Czy łowca i czarownica są w stanie się dogadać? Czy połączy ich coś więcej poza nienawiścią? Czytając Gołębia i Węża czułam, że otrzymałam piękne pudełko, ale niestety bez czekoladek w środku. Czegoś tu zabrakło. Świat zbudowany przez autorkę jest bardzo skromny. Mamy tylko jakiś jego zarys, ale ciężko go sobie wyobrazić, ponieważ nic o nim praktycznie nie wiemy. Autorka poskąpiła nam opisów miasta,w którym dzieje się cała akcja. Bohaterowie są generyczni dla gatunku YA. Nie czułam rodzącego się uczucia, a raczej pożądanie cielesne między Lou a Reidem. Cała otoczka, emocje i ich sprzeczki, które brzmiały chwilami dość prymitywnie, doprowadziły do jednego... Psychologia bohaterów bardzo kuleje. Mam wrażenie, że z tej historii dało się wyciągnąć więcej, nawet relacja hate-love mogła być poprowadzona w ciekawszy sposób. Niestety autorka wybrała najprostsza drogę. Książka spodoba się tym czytelnikom, którzy nie czytali za wiele książek young adult i nie wiedzą, czego można się spodziewać. Gołębia i Węża czyta się ekspresowo, to jednostrzałowiec, o którym szybko się zapomina. Widzę tu elementy, które łapią za serce i mogą się podobać, jednak to za mało, aby ta książka stała się dobrą i niewtórną. Czy polecam? Może dla młodszego czytelnika, który chciałby zacząć przygodę z fantastycznym ya będzie dobrym wyborem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

(Nie)zdobyta 2 - Melissa Darwood Recenzja #33

Melissa Darwood w pięknym stylu weszła w drugi tom niesamowitej górskiej serii "Niezdobyta". W tej części autorka serwuje nam istny rollercoster! Sytuacja między Julką a Jeremim wchodzi na inny poziom. Jak wiadomo nie od dziś relacja damsko-męska, która ma być "bez zobowiązań" nigdy nie wychodzi. Można się starać i robić uniki, ale i tak kończy się tak samo- ktoś się w końcu angażuje i dupa. Julka w drugim tomie bardzo zyskała w moich oczach. Z miękkiej pierdoły przeistoczyła się w silną dziewczynę, która mimo potknięć, nie daje za wygraną i pragnie osiągnąć zamierzony cel. Dalej ma swoje wady, ale walczy z nimi i dzielnie zagryza zęby. Myślę, że wiele z nas może się z nią utożsamić. Jej zmiana nie wpływa jednak na jej cięty język i mocny żart. Jeremi natomiast jest skupiony na swoim marzeniu- zdobyciu K2 zimą. Jego determinacja niesamowicie oddana jest w książce. Sceny, w których opowiadał o swoich dokonaniach, były przejmujące. Relacja tej dwójki w pewnym momencie...

A Court of Silver Flames- Sarah J. Maas Recenzja #55

Trochę przyszło nam czekać na kolejne przygody bohaterów z Dworów. Czwarta część skupia się na Neście- najstarszej siostrze Archeron.  W nowelce "Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" dostaliśmy dość spektakularne zakończenie. Tom 4 zaczyna się w momencie końca nowelki, czyli wtedy, kiedy Cassian odwiedza Nestę po mocno zakrapianej nocy w łóżku z innym. Planem Feyry oraz reszty jej rodziny jest to, aby pomóc Neście w pozbieraniu się po wojnie z Hybernią. Najstarsza Archeron ma udać się do obozu Illyrów, aby trenować i pomagać w bibliotece po ataku. Cassian ma być jej opiekunem na treningu. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, co dzieje się tak naprawdę z Nestą i co przeżyła po Kotle.  Ta część opowiada o walce z ciężką traumą, o niewypowiedzianych słowach i żalach, które niszczą od środka duszę. Nesta jest bohaterką, która będzie musiała zmierzyć się z innymi potworami niż te, które czają się na bagnie. Przyjdzie jej walczyć o samą siebie i własne szczęście i miejsce w innym świ...

Syn Cieni- Juliet Marillier Recenzja #62

Trochę już minęło od mojej lektury Syna Cieni. Książka ta długo nie dawała mi spokoju i wielokrotnie o niej myślałam. Kiedy odłożyłam ją zaraz po przeczytaniu, nie mogłam się powstrzymać od zachwytów. Jednak im więcej czasu minęło, im więcej analizowałam, co tu się wydarzyło tym bardziej skłaniałam się ku opinii, że Syn Cieni, to naprawdę dobra kontynuacja, ale nie jest pozbawiona rys na ideale. Drugi tom Siedmiorzecza skupia się przede wszystkim na prawie dorosłej córce Sorchy, Liadan oraz na dwójce pozostałych dzieci, Niamh i Sean'ie. Trójka ta żyje szczęśliwie w domu, który wraz z Rudym stworzyła Sorcha. Są oni dobrymi gospodarzami, obejściem rządzą mądrze i pomagają ludziom. Nic nie zanosi się na to, aby ten spokój miałby zostać zmącony. Los oraz zło, które nie zostało wytępione, nie zapomina o Siedmiorzeczu. Pomału, chwila po chwili, zapuszcza swoje sieci mroku na rodzinę Sorchy. Wszystko zaczyna się bardzo niewinnie, bo od małego zauroczenia oraz walki o utracone w walce z ob...