Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Król z bliznami - Leigh Bardugo Recenzja Wspólna #16

Wraz ze wspaniałą Agatą z bloga http://miszmasz79.blogspot.com/ postanowiłyśmy połączyć siły i stworzyć wspólną recenzję książki, na którą tak bardzo czekałyśmy. Oto Król z bliznami Leigh Bardugo. Zarys fabuły Wojna w Ravce się skończyła. Ale czy aby na pewno? Młody król, Mikołaj Lantsov walczy aby utrzymać swój kraj w bezpieczeństwie i względnym pokoju. Ale nie tylko. Walczy również o to, aby utrzymać demona, który w nim zamieszkał na uwięzi. Ale każdy dzień, to rosnąca siła demona. Mikołaj obawia się, że nadejdzie taki moment, gdy nie będzie potrafił go utrzymać na uwięzi i demon wyrwie się na wolność. Tymczasem Zoya u boku młodego króla walczy o to, aby zapewnić Ravce bezpieczeństwo i nie cofnie się przed niczym, aby to osiągnąć. A daleko na północy Nina prowadzi tajną misję i zostaje zmuszona do zaakceptowania swojego przerażającego talentu. Bohaterowie według Czytelniczego Misz-Masz: Jak ja lubię sposób kreowanie przez panią Bardugo swoich bohaterów. Nie da się przejść obo

Pisane szkarłatem - Anne Bishop Recenzja #15

Pisane szkarłatem, to pierwszy tom z cyklu Inni Anne Bishop. Książka ta mocno siedzi w urban- fantasy, podgatunku, z którym mam zawsze na bakier. Ale czasem jest tak, że trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu i spróbować czegoś nowego, plus masa zachęcających ocen i głosów, sprawiła, że w końcu przeczytałam pierwszy tom. Meg Corbyn, to dziewczyna, w której żyłach krążą proroctwa. Wystarczy małe draśnięcie, malutki upływ krwi, a Meg ma wizję i wieszczy niedokładną przyszłość. Kobiety takie jak Meg nie żyją na wolności, uprowadzane często siłą, przetrzymywane są w specjalnych placówkach niczym zwierzęta doświadczalne, w których bogaci pragnąć mieć dostęp do wizji i jasnowidzenia. Meg postanawia uciec, trafia na Dziedziniec w Lakeside, teren kontrolowany przez Innych. Simon, zmiennokształtny Wilk, postanawia dać dziewczynie pracę, nie wiedząc jeszcze, że ściga ją rząd oraz Kontroler. Pisane szkarłatem było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Z pewną dozą ostrożności podchodziłam do tej ks

Fae's Captive - Lily Archer Recenzja #14

Czasami można trafić na takie książki, które mimo zachęcającego tytułu i nawet ładnej okładki w środku są po prostu słabe. Tak było w przypadku Fae's Captive (w moim wolnym tłumaczeniu "Uprowadzona przez elfy") W tej książce nic się kupy nie trzymało. Na początku poznajemy młodą studentkę Taylor. Dziewczyna jest poukładana, nie lubi imprez. Ponad wszystkim stoi nauka i studia. Wszystko wywraca się do góry nogami, kiedy u progu jej akademickiego mieszkania staje Cecil - nowa współlokatorka. Dziewczyna lubi sobie pofolgować,a długie nocne imprezy to jej żywioł. Pewnego wieczoru Cecile namawia Taylor do tego, aby ta była jej szoferem i po melanżu odwiozła ją do domu. Nieświadoma niczego dziewczyna, zostaje odurzona w samochodzie. Budząc się rano, okazuje się, że została przeniesiona do zupełnie innego, nieznanego jej miejsca - krainy Fae. Taylor nie wie co robić, jest zagubiona, a na domiar wszystkiego okazuje się, że Król Zimowego Królestwa jest jej przeznaczony i nie ma za

Nibynoc - Jay Kristoff Recenzja #13

Od czasów, gdy po raz pierwszy przeczytałam Sandersona, Novik i Lyncha, żadna książka nie spodobała mi się tak bardzo. Aż padło na Nibynoc i stało się. Znalazłam ją i zakochałam się w kolejnej cudnej, aczkolwiek bardzo krwawej historii. Co my tu mamy? Otóż, w skrócie można opisać to tak: Mia ma 16 lat i zyje w świecie, na którym słońca nigdy nie zachodzą. Wstępuje do Czerwonego Kościoła Naszej Pani od Błogosławionego Morderstwa. Dziewczyna chce zostać profesjonalną morderczynią, aby zemścić się na oprawcach, którzy zniszczyli jej rodzinę. Mię czeka długa i żmudna droga, aby osiągnąć cel. Trafia do mrocznej szkoły dla zabójców, coś jak Hogwart, tylko zdecydowanie fajniejsze. Odkrywa arkana krwawych i okrutnych sztuk, takich jak: kradzież, trucicielstwo, etc. Ah, no i Mia ma przy boku małego kota, który tak właściwie, to nie jest kotem, a czymś zdecydowanie bardziej okropnym. Pierwszą rzeczą, do której trzeba się przyzwyczaić, jest styl Kristoffa. Rozumiem ludzi, którzy zarzucają mu z