Przejdź do głównej zawartości

Fae's Captive - Lily Archer Recenzja #14

Czasami można trafić na takie książki, które mimo zachęcającego tytułu i nawet ładnej okładki w środku są po prostu słabe. Tak było w przypadku Fae's Captive (w moim wolnym tłumaczeniu "Uprowadzona przez elfy") W tej książce nic się kupy nie trzymało. Na początku poznajemy młodą studentkę Taylor. Dziewczyna jest poukładana, nie lubi imprez. Ponad wszystkim stoi nauka i studia. Wszystko wywraca się do góry nogami, kiedy u progu jej akademickiego mieszkania staje Cecil - nowa współlokatorka. Dziewczyna lubi sobie pofolgować,a długie nocne imprezy to jej żywioł. Pewnego wieczoru Cecile namawia Taylor do tego, aby ta była jej szoferem i po melanżu odwiozła ją do domu. Nieświadoma niczego dziewczyna, zostaje odurzona w samochodzie. Budząc się rano, okazuje się, że została przeniesiona do zupełnie innego, nieznanego jej miejsca - krainy Fae. Taylor nie wie co robić, jest zagubiona, a na domiar wszystkiego okazuje się, że Król Zimowego Królestwa jest jej przeznaczony i nie ma zamiaru rezygnować z dziewczyny. Historia jest jakby znajoma. Lily Archer używa znanych klisz i nawet nie stara się ich zmienić. Królestwa i istoty podobne do tych, które mogliśmy poznać w Dworach Maas, uderzają nas już od pierwszych rozdziałów. Dialogi bohaterów to ból dla umysłu. Wszystko jest łopatologiczne, łącznie z intrygami i budową świata. Może gdybym miała 14 lat, to ta książka mogłaby mnie zachwycić. A tak, dostajemy coś wtórnego, do przesady kiepskiego i miałkiego. Bohaterowie się nie bronią. Taylor bardzo szybko akceptuje nową rzeczywistość. Nie dziwią ją elfy, straszne potwory... ba, nawet bariera językowa nie stanowi kłopotu. Dziewczyna nie jest wiarygodna. Wyciągnięta w dziwny sposób ze swojego świata, nie powinna przypadkiem czuć strachu i paniki? Leander, król Zimowego Królestwa niczym jej nie ustępuje. To typowy samiec alfa, skupiony na swojej "kobiecie" i na tym, aby w końcu ją posiąść... Zakochuje się w Taylor od pierwszego wejrzenia, nie sprawia mu problemu, to ,że dziewczyna jest śmiertelniczką mówiącą w zupełnie obcym języku. "Fae's Captive, to pierwsza część cyklu, który liczy na chwilę obecną osiem tomów! Oceny na Goodreads oraz komentarze były zachęcające, do tego dostępność książki za darmo na Amazonie zachęciła mnie do tego, aby sprawdzić Fae's Captive. Po kolejne tomy nie sięgnę na pewno. Nie polecam!

Komentarze

  1. Czyli to też nie książka dla mnie, na pewno nie sięgnę. W fantasy jest wiele można wybaczyć, ale nie skrajnie niewiarygodne zachowania bohaterów.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Empire of the Vampire- Jay Kristoff Recenzja #70

Ta książka znajduje się w "najlepszych tego roku". Na taką wampirzą historię czekałam, takiej pragnęłam! Jay Kristoff znów stworzył niesamowicie barwny oraz brutalny świat, w którym słonce nie wschodzi. Istnieje tylko ciemność i przeszywający chłód. Istoty nocy dziesiątkują wioski a Danton Voss wraz ze swoimi dziećmi pragnie zdobyć resztę świata.  Jedynym ratunkiem jest stara legenda, mit o świętym Graalu, który przyniesie światłość. Ostatni ze Srebrnoświętych, Gabriel DeLeon podejmie się szalonej misji. Aby ocalić to, co zostało ze zgliszczy, Gabriel wraz z grupą przyjaciół odbędzie  długą drogę usłaną krwią oraz trupami. Nie zabraknie tu dramatów, nie zabraknie cliffhangerów i niesamowicie pięknego stylu autora.  Książka była wyzwaniem, ponieważ akcja dzieje się na trzech płaszczyznach czasowych. Mamy tu teraźniejszość, kiedy Gabriel został pojmany i opowiada historię swojego życia; mamy retrospekcje z czasu, kiedy był młodym uczniem Zakonu oraz czas, kiedy wraz z przyjació

Król z bliznami - Leigh Bardugo Recenzja Wspólna #16

Wraz ze wspaniałą Agatą z bloga http://miszmasz79.blogspot.com/ postanowiłyśmy połączyć siły i stworzyć wspólną recenzję książki, na którą tak bardzo czekałyśmy. Oto Król z bliznami Leigh Bardugo. Zarys fabuły Wojna w Ravce się skończyła. Ale czy aby na pewno? Młody król, Mikołaj Lantsov walczy aby utrzymać swój kraj w bezpieczeństwie i względnym pokoju. Ale nie tylko. Walczy również o to, aby utrzymać demona, który w nim zamieszkał na uwięzi. Ale każdy dzień, to rosnąca siła demona. Mikołaj obawia się, że nadejdzie taki moment, gdy nie będzie potrafił go utrzymać na uwięzi i demon wyrwie się na wolność. Tymczasem Zoya u boku młodego króla walczy o to, aby zapewnić Ravce bezpieczeństwo i nie cofnie się przed niczym, aby to osiągnąć. A daleko na północy Nina prowadzi tajną misję i zostaje zmuszona do zaakceptowania swojego przerażającego talentu. Bohaterowie według Czytelniczego Misz-Masz: Jak ja lubię sposób kreowanie przez panią Bardugo swoich bohaterów. Nie da się przejść obo

Franek i Finka Cyrk Martwych Makabresek- Aneta Jadowska Recenzja#57

Witajcie w cyrku Baltazara Bączka, gdzie magia miesza się z najwspanialszymi sztuczkami cyrkowymi! Nowa książka Anety Jadowskiej przeznaczona jest dla młodszego czytelnika, tak teoretycznie, bo praktycznie, Cyrk Martwych Makabresek to przygoda, w którą wsiąkną starzy wyjadacze literatury fantastycznej i nie tylko! Myślę, że ta książka nada się idealnie na prezent dla kogoś bliskiego lub będzie stanowić idealny początek z literaturą fantastyczną dla małego i dużego.  Dzięki tej historii przeniosłam się na dobrych kilka godzin do niesamowitego miejsce jakim jest cyrk Baltazara Bączka. Franek i Finka to bliźniaki. Mieszkają ze swoją mamą i tatą i wiodą normalne życie jak tu jedenastolatków. Pewnego dnia dowiadują się, że ich mama jest chora i potrzebuje czasu na leczenie i odpoczynek. Aby nie martwić dzieci, postanawia, że wyśle swoje pociechy na wakacje do dziadka, który jest Mistrzem w swoim cyrku. I to nie byle jakim, bo takim magicznym, z niesamowitymi dziwami i trupą, która będzie dl