Przejdź do głównej zawartości

Zima Czarownicy - Katherine Arden Recenzja #28

"Zima czarownicy", to ostatni już tom Trylogii Zimowej Nocy Katherine Arden. Aż żal, że to już koniec, ale wszystko co dobre, kiedyś musi się skończyć. Przyszedł czas na pożegnanie się z bohaterami. Trzeci tom rozpoczyna się od momentu, kiedy Moskwa spłonęła, a Wasia musi odpierać ataki z każdej strony. Bez mocy i pomocy Morozki dziewczyna sama musi sprostać złu, które ogarnęło Ruś. Na domiar złego, jej stary nieprzyjaciel Niedźwiedź ma się dobrze i swoją mocą omamia Konstantego, który zaślepiony rządzą zemsty pragnie ujrzeć Wasię płonącą na stosie. Droga do odzyskania równowagi i ładu na Rusi wiedzie przez najdalsze północne krainy, zapomniane jeziora utkwione w sercu mrocznego boru oraz Kulikowe Pole, na którym rozegra się jedna z najważniejszych bitew. Katherine Arden w przepiękny sposób zamknęła historię Wasi. Zima Czarownicy pełna jest magicznych opisów przyrody i otaczającej rzeczywistości. Wraz z bohaterami przemierzamy bezkresne krainy snu i zapomnienia, mroczne lasy i pola bitew. To jest niewątpliwie największy atut pisarstwa Arden. Niesamowita plastyka i dar do snucia baśni. W tej części autorka rozprawia się ze wszystkimi tajemnicami i niedopowiedzeniami. Dowiadujemy się bowiem, kto jest kim i rozumiemy już wszystkie motywy bohaterów. Co do ich kreacji, to chyba największe brawa otrzymuje pop Konstanty, który jako "złol" został niesamowicie przedstawiony. Od początku, już od pierwszego tomu wiemy, że jest z nim coś"nie tak". Wraz z rozwojem historii jego postać ewoluuje i zbacza na coraz to gorsza stronę, aż do momentu finału, w którym Konstanty musi zmierzyć się ze swoją własną grozą. Nie można nie napisać o Niedźwiedziu, który jako ten zły, ale w sumie nie do końca , miał swój wielki wkład. Jest to szara postać, ciężko go zdefiniować. To trochę taki Faust, który złem czyni dobro, bo jak wiadomo, jedno bez drugiego nie może istnieć. I ten motyw przyświeca całej tej trylogii. Zima Czarownicy to finał, na który bardzo czekałam. Jestem w pełni szczęśliwa tym, jak potoczyły się losy wszystkich bohaterów. Polecam każdemu, kto kocha baśnie i klimatyczne powieści.

Komentarze

  1. Wspaniały Morozko i niesamowity Niedźwiedź :) Uwielbiam t ą trylogie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

(Nie)zdobyta 2 - Melissa Darwood Recenzja #33

Melissa Darwood w pięknym stylu weszła w drugi tom niesamowitej górskiej serii "Niezdobyta". W tej części autorka serwuje nam istny rollercoster! Sytuacja między Julką a Jeremim wchodzi na inny poziom. Jak wiadomo nie od dziś relacja damsko-męska, która ma być "bez zobowiązań" nigdy nie wychodzi. Można się starać i robić uniki, ale i tak kończy się tak samo- ktoś się w końcu angażuje i dupa. Julka w drugim tomie bardzo zyskała w moich oczach. Z miękkiej pierdoły przeistoczyła się w silną dziewczynę, która mimo potknięć, nie daje za wygraną i pragnie osiągnąć zamierzony cel. Dalej ma swoje wady, ale walczy z nimi i dzielnie zagryza zęby. Myślę, że wiele z nas może się z nią utożsamić. Jej zmiana nie wpływa jednak na jej cięty język i mocny żart. Jeremi natomiast jest skupiony na swoim marzeniu- zdobyciu K2 zimą. Jego determinacja niesamowicie oddana jest w książce. Sceny, w których opowiadał o swoich dokonaniach, były przejmujące. Relacja tej dwójki w pewnym momencie...

Ostrze - Joe Abercrombie Recenzja #37

Rok, tyle czekał Abercrombie na półce, abym ponownie po niego sięgnęła. Nie chodzi o to, że za pierwszym razem mi się nie spodobało. Coś po prostu nie zaiskrzyło, ale styl autora, już po pierwszych rozdziałach bardzo przypadł mi do gustu. I wtedy wiedziałam, że to nie jest czas na tę książkę. Ale po roku, stało się. Znów sięgnęłam po Ostrze i zaskoczyło! Pierwszy tom Trylogii Pierwszego Prawa rozpoczyna się powoli. To taki typowy slow-burning, ale bez nudy. Dzieje się już od samego początku, kiedy to w bardzo trudnym położeniu poznajemy pierwszego z bohaterów- Logena Dziewięciopalcego, barbarzyńcę z dalekiej Północy. Walczy on o życie w dzikich i zimnych ostępach, po rozgromieniu jego drużyny. Z kolejnym rozdziałem poznajemy inkwizytora Sanda dan Gloktę, który bez skrupułów wyrywa zęby i obcina członki oskarżonym w swojej pracowni. Po kilku dalszych stronach poznajemy Jezela, młodzieńca pięknego i pysznego, który pragnie być bogaty i w sumie, to nie chce robić nic innego. Marzy mu się...

Empire of the Vampire- Jay Kristoff Recenzja #70

Ta książka znajduje się w "najlepszych tego roku". Na taką wampirzą historię czekałam, takiej pragnęłam! Jay Kristoff znów stworzył niesamowicie barwny oraz brutalny świat, w którym słonce nie wschodzi. Istnieje tylko ciemność i przeszywający chłód. Istoty nocy dziesiątkują wioski a Danton Voss wraz ze swoimi dziećmi pragnie zdobyć resztę świata.  Jedynym ratunkiem jest stara legenda, mit o świętym Graalu, który przyniesie światłość. Ostatni ze Srebrnoświętych, Gabriel DeLeon podejmie się szalonej misji. Aby ocalić to, co zostało ze zgliszczy, Gabriel wraz z grupą przyjaciół odbędzie  długą drogę usłaną krwią oraz trupami. Nie zabraknie tu dramatów, nie zabraknie cliffhangerów i niesamowicie pięknego stylu autora.  Książka była wyzwaniem, ponieważ akcja dzieje się na trzech płaszczyznach czasowych. Mamy tu teraźniejszość, kiedy Gabriel został pojmany i opowiada historię swojego życia; mamy retrospekcje z czasu, kiedy był młodym uczniem Zakonu oraz czas, kiedy wraz z przyj...