Przejdź do głównej zawartości

Prawdodziejka - Susan Dennard Recenzja #45

 4,5/ 5✰

Prawdodziejka Susan Dennard, to powieść idealnie rozrywkowa. Mamy tu świetne dziewczyny złączone więzią przyjaźni, ciekawy system magiczny opierający się na działaniu różnych materii, intrygi polityczne, które dodają smaczku całości oraz mnogość przygód, które spadają na bohaterów. Jest również Krwiodziej, którego pragnę poślubić!

Safiyę i Iseult poznajemy w nadzwyczaj niekorzystnym dla nich położeniu. Znów wpakowały się w tarapaty i starają się z nich jakoś wykaraskać. Wszystko szło nawet dobrze... aż do momentu, w którym to moc Safi została odkryta. Dziewczyna jest prawdodziejką, wiedźmą, która czuje kłamstwo. Dar cenny i poszukiwany przez imperia, które tylko czekają na sygnał do wojny. Niby podpisano Rozejm, ale wiadomo jak to w polityce bywa. Za długi czas pokoju nikomu nie służy. Dodatkowo na głowę Safi spada Krwiodziej, jedyny w swoim rodzaju mag krwi, piekielnie skuteczny i skupiony na jednym- znalezieniu dziewczyny i jej daru. Po prawicy Safi stoi jej najlepsza przyjaciółka Iseult, która jest również wiedźmą, ale nie do końca rozumie swój dar. Na drodze dziewcząt stanie jeszcze Wiatrodziej, który okaże się nie tym za kogo się podaje.

Susan Dennard tworzą Prawdodziejkę skorzystała ze znanych motywów i klisz, ale wymieszała je w taki zgrabny sposób, że dostajemy coś nowego i świeżego. Książka klasyfikowana jest jako young-adult, ale niech to Was nie zmyli, w ogóle nie czuć, że jest to opowieść dla młodego czytelnika. A wszystko dzięki dużej ilość akcji i przygód, nawet tych na morzu.

Świat zbudowany jest kompleksowo, autorka pomału wyjaśnia, jak działa magia, mamy system religijny oraz polityczny. Jest tu również romans, ale bardzo znikomy. Nie miażdży on powieści i nie przytłacza akcji. To jest duży plus!

Połowę gwiazdki odejmuję za trochę chaotyczny początek, który później ładnie się rozwija.

Polecam! Ta książka to świetna przygoda!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

(Nie)zdobyta 2 - Melissa Darwood Recenzja #33

Melissa Darwood w pięknym stylu weszła w drugi tom niesamowitej górskiej serii "Niezdobyta". W tej części autorka serwuje nam istny rollercoster! Sytuacja między Julką a Jeremim wchodzi na inny poziom. Jak wiadomo nie od dziś relacja damsko-męska, która ma być "bez zobowiązań" nigdy nie wychodzi. Można się starać i robić uniki, ale i tak kończy się tak samo- ktoś się w końcu angażuje i dupa. Julka w drugim tomie bardzo zyskała w moich oczach. Z miękkiej pierdoły przeistoczyła się w silną dziewczynę, która mimo potknięć, nie daje za wygraną i pragnie osiągnąć zamierzony cel. Dalej ma swoje wady, ale walczy z nimi i dzielnie zagryza zęby. Myślę, że wiele z nas może się z nią utożsamić. Jej zmiana nie wpływa jednak na jej cięty język i mocny żart. Jeremi natomiast jest skupiony na swoim marzeniu- zdobyciu K2 zimą. Jego determinacja niesamowicie oddana jest w książce. Sceny, w których opowiadał o swoich dokonaniach, były przejmujące. Relacja tej dwójki w pewnym momencie...

A Court of Silver Flames- Sarah J. Maas Recenzja #55

Trochę przyszło nam czekać na kolejne przygody bohaterów z Dworów. Czwarta część skupia się na Neście- najstarszej siostrze Archeron.  W nowelce "Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" dostaliśmy dość spektakularne zakończenie. Tom 4 zaczyna się w momencie końca nowelki, czyli wtedy, kiedy Cassian odwiedza Nestę po mocno zakrapianej nocy w łóżku z innym. Planem Feyry oraz reszty jej rodziny jest to, aby pomóc Neście w pozbieraniu się po wojnie z Hybernią. Najstarsza Archeron ma udać się do obozu Illyrów, aby trenować i pomagać w bibliotece po ataku. Cassian ma być jej opiekunem na treningu. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, co dzieje się tak naprawdę z Nestą i co przeżyła po Kotle.  Ta część opowiada o walce z ciężką traumą, o niewypowiedzianych słowach i żalach, które niszczą od środka duszę. Nesta jest bohaterką, która będzie musiała zmierzyć się z innymi potworami niż te, które czają się na bagnie. Przyjdzie jej walczyć o samą siebie i własne szczęście i miejsce w innym świ...

Syn Cieni- Juliet Marillier Recenzja #62

Trochę już minęło od mojej lektury Syna Cieni. Książka ta długo nie dawała mi spokoju i wielokrotnie o niej myślałam. Kiedy odłożyłam ją zaraz po przeczytaniu, nie mogłam się powstrzymać od zachwytów. Jednak im więcej czasu minęło, im więcej analizowałam, co tu się wydarzyło tym bardziej skłaniałam się ku opinii, że Syn Cieni, to naprawdę dobra kontynuacja, ale nie jest pozbawiona rys na ideale. Drugi tom Siedmiorzecza skupia się przede wszystkim na prawie dorosłej córce Sorchy, Liadan oraz na dwójce pozostałych dzieci, Niamh i Sean'ie. Trójka ta żyje szczęśliwie w domu, który wraz z Rudym stworzyła Sorcha. Są oni dobrymi gospodarzami, obejściem rządzą mądrze i pomagają ludziom. Nic nie zanosi się na to, aby ten spokój miałby zostać zmącony. Los oraz zło, które nie zostało wytępione, nie zapomina o Siedmiorzeczu. Pomału, chwila po chwili, zapuszcza swoje sieci mroku na rodzinę Sorchy. Wszystko zaczyna się bardzo niewinnie, bo od małego zauroczenia oraz walki o utracone w walce z ob...