Dziś parę słów o książce dzięki której rozpoczął się mój minimaraton z romansem i obyczajówką. Tak czasem jest, że trzeba się zresetować i dać porwać lekturze bardzo niezobowiązującej. "Jego przesyłka" w stu procentach spełniła swoje zadanie: dostarczyła mi śmiechu i odstresowania.
Książka to taki toaletowy jednostrzał:D liczy niecałe 300 stron i czyta się ekspresem dzięki lekkiemu stylowi Penelope Bloom. Akcja rozpoczyna się w momencie, kiedy główna bohaterka Lilith odbiera paczkę ze skrzynki pocztowej. Wszystko byłoby super, gdyby listonosz nie pomylił jej przesyłki z tą sąsiada... Jakie było jego zdziwienie (tego zabójczo przystojnego sąsiada Liama), kiedy okazało się, że zamiast kart kredytowych dostał... No właśnie i tu się zaczyna zabawa. Bohaterowie są dobrze wykreowani, autorka do końca jest konsekwentna w ich budowaniu i utrzymaniu ich charakterów. Bo wiadomo, czasem w tego typu książkach autorzy lubią być niekonsekwentni.
Historia toczy się szybko, są zabawne momenty i takie trochę poważniejsze, ale wszystko jest idealnie wyważone. W tych niecałych 300-stronach autorka zmieściła wszystko, co trzeba było zmieścić. I wszystko to spełniło swoją rolę, dało mi ubaw i rozrywkę. Nie jest to literatura wysoka, brak tu pięknego języka, ale na taki dzień z resetem po ciężkim dniu jest idealna.
Melissa Darwood w pięknym stylu weszła w drugi tom niesamowitej górskiej serii "Niezdobyta". W tej części autorka serwuje nam istny rollercoster! Sytuacja między Julką a Jeremim wchodzi na inny poziom. Jak wiadomo nie od dziś relacja damsko-męska, która ma być "bez zobowiązań" nigdy nie wychodzi. Można się starać i robić uniki, ale i tak kończy się tak samo- ktoś się w końcu angażuje i dupa. Julka w drugim tomie bardzo zyskała w moich oczach. Z miękkiej pierdoły przeistoczyła się w silną dziewczynę, która mimo potknięć, nie daje za wygraną i pragnie osiągnąć zamierzony cel. Dalej ma swoje wady, ale walczy z nimi i dzielnie zagryza zęby. Myślę, że wiele z nas może się z nią utożsamić. Jej zmiana nie wpływa jednak na jej cięty język i mocny żart. Jeremi natomiast jest skupiony na swoim marzeniu- zdobyciu K2 zimą. Jego determinacja niesamowicie oddana jest w książce. Sceny, w których opowiadał o swoich dokonaniach, były przejmujące. Relacja tej dwójki w pewnym momencie...
Komentarze
Prześlij komentarz