Przejdź do głównej zawartości

W Płomieniach- Magdalena Szponar Recenzja#56

Takie debiuty lubię czytać! Magdalena Szponar stworzyła naprawdę udany, ognisty romans z wybuchową mieszanką akcji i tajemnic, które zawsze wyjdą na jaw... przeważnie wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy.

Książka rozpoczyna się z wysokiego progu. Autorka rzuca nas od razu w wir pożaru trawiącego jedną z warszawskich kamienic. Właśnie w tej scenie poznajemy naszego głównego bohatera, Rafała, który zna się na swojej strażackiej robocie i ma do tego "to coś". Ryzykując własne życie, przemierza płonące mieszkanie w poszukiwaniu kobiety, która jest w niebezpieczeństwie...Marta budzi się na szpitalnym oddziale i niewiele pamięta z pożaru, tylko strażaka, który wyciągnął ją z płomieni. Kto by pomyślał, że tak okropny wypadek będzie iskierką do wzniecenia płomiennego uczucia?

Historia Rafała i Marty wciąga nas już od pierwszych stron. Dzięki lekkiemu stylowi autorki książkę czyta się niesamowicie przyjemnie. Dostajemy dużo akcji, bo już od pierwszej strony. Balans między scenami akcyjnymi, a tymi obyczajowymi jest fajnie wyważony.

Humor jest naprawdę niewymuszony. Przede wszystkim ze strony kumpli po fachu naszego głównego bohatera.

Podobały mi się sceny w strażackiej bazie, gdzie mogłam bliżej poznać pracę strażaków. Nie brakowało również dramatów odzwierciedlających akcje, na jakie wysyłani są mężczyźni z PSP. Magdalena Szponar przedstawiła trud ich zawodu i ryzyko jakie się z nim wiąże. Widać, że temat nie jest jej obcy i brawa za research (czytając piękną dedykację, myślę, że został przeprowadzony u samego źródła)

Kolejnym plusem są krótkie rozdziały, które nadają dynamiki historii. W każdym z nich coś się dzieję i lepiej poznajemy naszych bohaterów. No właśnie, jeśli o nich chodzi, to: 

Rafał- to zdecydowanie dominujący typ mężczyzny, silna osobowość z dość mroczną przeszłością, którą pomału, on sam będzie przed nami odkrywał. W jego rozdziałach, to on ma głos i to on opowiada nam wszystko ze swojej perspektywy. Bardzo spodobał mi się ten zabieg, bo stosunkowo mało jest książek, w których to męski głos jest tym dominującym. Jak się okaże Rafał nie miał lekko w życiu, przeżył kilka ciężkich strat i nie jest raczej typem romantyka. W obyciu jest szorstki i nieprzyjemny.

Marta jest dwudziestopięcioletnią polonistką. Uwielbia swój zawód. To typ kobiety kruchej i delikatnej, ale jak trzeba to też pokaże pazur. Ona i Rafał to zupełnie dwa inne bieguny, które będą musiały stopniowo dotrzeć do siebie i zbudować wzajemne zaufanie. Szczególnie wtedy, kiedy tajemnice zaczną wychodzić z cienia. 

Ważną rolę odgrywają tu również postacie drugoplanowe. Tak jak napisałam wyżej, chłopaki z PSP to swoje ziomki. Szczególnie najlepszy przyjaciel Rafała, Olek. Słowne potyczki tych dwóch gości i dogryzanie sobie z innymi było zabawne i nie raz prychłam ze śmiechu. Iga, najlepsza kumpela Marty język ma cięty jak brzytwa i zawsze stoi murem za przyjaciółką. Ich wspólna relacja naprawdę została dobrze rozpisana.

Wiele jest tu emocji oraz rodzącej się między bohaterami chemii i pikanterii. Czujemy jak ta dwójka oddziałuje na siebie i się wzajemnie przyciąga. Ich magnetyzm jest silny i jedno o drugim nie potrafi zapomnieć ani zrezygnować. Czekałam na ich wspólny moment!

Sceny erotyczne są napisane gustownie. Nie brak w nich napięcia i iskier, które strzelają, pozbawione są one jednak przesadnego erotyzmu wylewającego się z kartek i kwiecistych opisów, co dla mnie naprawdę jest wielkim plusem! 

Żeby nie było jednak za słodko, muszę podkreślić tylko jedną rzecz, która chwilami rzucała mi się w oczy. Było to umiejscowienie bohaterów. Były sceny, w których nie wiedziałam, czy Rafał znajduje się w szpitalu, czy z Martą, czy to wszystko o czym mówi, to jego myśli. Takich scen jest mało i nie wpływają one na odbiór całości. Myślę, że to tylko kwestia małej redakcji.

Wszystkie składowe powyżej dają nam "W Płomieniach", książkę idealną na teraz, kiedy za oknem jest jeszcze chłodno i przydałaby się jakaś gorąca ognista iskierka na rozgrzanie!

"W Płomieniach" to naprawdę dobrze napisany debiut, oby więcej takich!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Empire of the Vampire- Jay Kristoff Recenzja #70

Ta książka znajduje się w "najlepszych tego roku". Na taką wampirzą historię czekałam, takiej pragnęłam! Jay Kristoff znów stworzył niesamowicie barwny oraz brutalny świat, w którym słonce nie wschodzi. Istnieje tylko ciemność i przeszywający chłód. Istoty nocy dziesiątkują wioski a Danton Voss wraz ze swoimi dziećmi pragnie zdobyć resztę świata.  Jedynym ratunkiem jest stara legenda, mit o świętym Graalu, który przyniesie światłość. Ostatni ze Srebrnoświętych, Gabriel DeLeon podejmie się szalonej misji. Aby ocalić to, co zostało ze zgliszczy, Gabriel wraz z grupą przyjaciół odbędzie  długą drogę usłaną krwią oraz trupami. Nie zabraknie tu dramatów, nie zabraknie cliffhangerów i niesamowicie pięknego stylu autora.  Książka była wyzwaniem, ponieważ akcja dzieje się na trzech płaszczyznach czasowych. Mamy tu teraźniejszość, kiedy Gabriel został pojmany i opowiada historię swojego życia; mamy retrospekcje z czasu, kiedy był młodym uczniem Zakonu oraz czas, kiedy wraz z przyjació

Król z bliznami - Leigh Bardugo Recenzja Wspólna #16

Wraz ze wspaniałą Agatą z bloga http://miszmasz79.blogspot.com/ postanowiłyśmy połączyć siły i stworzyć wspólną recenzję książki, na którą tak bardzo czekałyśmy. Oto Król z bliznami Leigh Bardugo. Zarys fabuły Wojna w Ravce się skończyła. Ale czy aby na pewno? Młody król, Mikołaj Lantsov walczy aby utrzymać swój kraj w bezpieczeństwie i względnym pokoju. Ale nie tylko. Walczy również o to, aby utrzymać demona, który w nim zamieszkał na uwięzi. Ale każdy dzień, to rosnąca siła demona. Mikołaj obawia się, że nadejdzie taki moment, gdy nie będzie potrafił go utrzymać na uwięzi i demon wyrwie się na wolność. Tymczasem Zoya u boku młodego króla walczy o to, aby zapewnić Ravce bezpieczeństwo i nie cofnie się przed niczym, aby to osiągnąć. A daleko na północy Nina prowadzi tajną misję i zostaje zmuszona do zaakceptowania swojego przerażającego talentu. Bohaterowie według Czytelniczego Misz-Masz: Jak ja lubię sposób kreowanie przez panią Bardugo swoich bohaterów. Nie da się przejść obo

Franek i Finka Cyrk Martwych Makabresek- Aneta Jadowska Recenzja#57

Witajcie w cyrku Baltazara Bączka, gdzie magia miesza się z najwspanialszymi sztuczkami cyrkowymi! Nowa książka Anety Jadowskiej przeznaczona jest dla młodszego czytelnika, tak teoretycznie, bo praktycznie, Cyrk Martwych Makabresek to przygoda, w którą wsiąkną starzy wyjadacze literatury fantastycznej i nie tylko! Myślę, że ta książka nada się idealnie na prezent dla kogoś bliskiego lub będzie stanowić idealny początek z literaturą fantastyczną dla małego i dużego.  Dzięki tej historii przeniosłam się na dobrych kilka godzin do niesamowitego miejsce jakim jest cyrk Baltazara Bączka. Franek i Finka to bliźniaki. Mieszkają ze swoją mamą i tatą i wiodą normalne życie jak tu jedenastolatków. Pewnego dnia dowiadują się, że ich mama jest chora i potrzebuje czasu na leczenie i odpoczynek. Aby nie martwić dzieci, postanawia, że wyśle swoje pociechy na wakacje do dziadka, który jest Mistrzem w swoim cyrku. I to nie byle jakim, bo takim magicznym, z niesamowitymi dziwami i trupą, która będzie dl