Przejdź do głównej zawartości

Gabriel - Jennifer L. Armentrout Recenzja #22

Czas wrócić do starej i mrocznej posiadłości de Vincentów. Po zawiłych akcjach i niektórych sekretach, które rozwiązały się w pierwszej części, czas na kolejną porcję wrażeń. Tym razem historia skupia się na środkowym z braci de Vincent- Gabrielu. Mężczyzna jako jedyny z całej trójki uważany jest za tego, które ma dobre serce i jest najłagodniejszy. Jednak i on ma swoją mroczną stronę i wiele tajemnic, których strzeże. Nicolette Beson, to młoda kobieta po studiach, która pomału układa sobie przyszłość. Plany te jednak muszą poczekać. Wraz z chorobą swojej matki, Nikki rzuca wszystko i postanawia wrócić do domu i pomóc rodzinie w trudnym czasie. Wiąże się to również z przejęciem pracy swojej mamy- jako pomoc w posiadłości de Vincentów, w miejscu w którymi Nikki jako nastolatka przeżyła największy zawód swojego życia... Spotkanie po latach sprawi, że dawne tajemnice i niedomówienia wyjdą na jaw, zmieniając bezpowrotnie porządek panujący w posiadłości de Vincentów. "Gabriel" Jennifer Armentrout, to druga część trylogii, która niestety cierpi na "syndrom drugiego tomu". Nie można jej odmówić akcji i kolejnych zawiłości, które bardzo ciekawią czytelnika. Relacja między bohaterami iskrzy od ich pierwszego spotkania. Nikki i Gabriel, to dwie zupełnie różne jednostki, w dziwny sposób przyciągający się. Dialogi tej dwójki przyprawiają o głośny rechot i chce się tego więcej. Co jednak poszło nie tak? Autorka poskąpiła klimatu Luizjany i posiadłości na bagnach. Jak w pierwszej części było go dużo i dobrze, bo świetnie pasował, tak tu, niestety... W zapomnienie odeszły też elementy suspensu i niepokoju, które w Lucyferze czuć było co kilka stron. Wielka szkoda, że tutaj tego nie było. Liczę na to, że w "Devlinie" autorka bardziej się rozkręci. "Gabriel", to dobra książka, nie tak jak jej poprzedniczka, ale daje radę. Z zaciekawieniem śledzimy losy bohaterów, ich słowne potyczki i chemię rodzącą się pod dachem de Vincentów. Nie jest bez wad, tych nie udało się uniknąć, ale dalej to zacna kontynuacja, którą warto przeczytać przede wszystkim dla Gabriela, bo konstrukcja jego postaci i historia łapią za serce.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

(Nie)zdobyta 2 - Melissa Darwood Recenzja #33

Melissa Darwood w pięknym stylu weszła w drugi tom niesamowitej górskiej serii "Niezdobyta". W tej części autorka serwuje nam istny rollercoster! Sytuacja między Julką a Jeremim wchodzi na inny poziom. Jak wiadomo nie od dziś relacja damsko-męska, która ma być "bez zobowiązań" nigdy nie wychodzi. Można się starać i robić uniki, ale i tak kończy się tak samo- ktoś się w końcu angażuje i dupa. Julka w drugim tomie bardzo zyskała w moich oczach. Z miękkiej pierdoły przeistoczyła się w silną dziewczynę, która mimo potknięć, nie daje za wygraną i pragnie osiągnąć zamierzony cel. Dalej ma swoje wady, ale walczy z nimi i dzielnie zagryza zęby. Myślę, że wiele z nas może się z nią utożsamić. Jej zmiana nie wpływa jednak na jej cięty język i mocny żart. Jeremi natomiast jest skupiony na swoim marzeniu- zdobyciu K2 zimą. Jego determinacja niesamowicie oddana jest w książce. Sceny, w których opowiadał o swoich dokonaniach, były przejmujące. Relacja tej dwójki w pewnym momencie...

A Court of Silver Flames- Sarah J. Maas Recenzja #55

Trochę przyszło nam czekać na kolejne przygody bohaterów z Dworów. Czwarta część skupia się na Neście- najstarszej siostrze Archeron.  W nowelce "Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" dostaliśmy dość spektakularne zakończenie. Tom 4 zaczyna się w momencie końca nowelki, czyli wtedy, kiedy Cassian odwiedza Nestę po mocno zakrapianej nocy w łóżku z innym. Planem Feyry oraz reszty jej rodziny jest to, aby pomóc Neście w pozbieraniu się po wojnie z Hybernią. Najstarsza Archeron ma udać się do obozu Illyrów, aby trenować i pomagać w bibliotece po ataku. Cassian ma być jej opiekunem na treningu. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, co dzieje się tak naprawdę z Nestą i co przeżyła po Kotle.  Ta część opowiada o walce z ciężką traumą, o niewypowiedzianych słowach i żalach, które niszczą od środka duszę. Nesta jest bohaterką, która będzie musiała zmierzyć się z innymi potworami niż te, które czają się na bagnie. Przyjdzie jej walczyć o samą siebie i własne szczęście i miejsce w innym świ...

Syn Cieni- Juliet Marillier Recenzja #62

Trochę już minęło od mojej lektury Syna Cieni. Książka ta długo nie dawała mi spokoju i wielokrotnie o niej myślałam. Kiedy odłożyłam ją zaraz po przeczytaniu, nie mogłam się powstrzymać od zachwytów. Jednak im więcej czasu minęło, im więcej analizowałam, co tu się wydarzyło tym bardziej skłaniałam się ku opinii, że Syn Cieni, to naprawdę dobra kontynuacja, ale nie jest pozbawiona rys na ideale. Drugi tom Siedmiorzecza skupia się przede wszystkim na prawie dorosłej córce Sorchy, Liadan oraz na dwójce pozostałych dzieci, Niamh i Sean'ie. Trójka ta żyje szczęśliwie w domu, który wraz z Rudym stworzyła Sorcha. Są oni dobrymi gospodarzami, obejściem rządzą mądrze i pomagają ludziom. Nic nie zanosi się na to, aby ten spokój miałby zostać zmącony. Los oraz zło, które nie zostało wytępione, nie zapomina o Siedmiorzeczu. Pomału, chwila po chwili, zapuszcza swoje sieci mroku na rodzinę Sorchy. Wszystko zaczyna się bardzo niewinnie, bo od małego zauroczenia oraz walki o utracone w walce z ob...