Przejdź do głównej zawartości

Wybrana - Naomi Novik Recenzja #1

Ta książka, to moje odkrycie 2019 roku! 
"Wybrana" wciąga czytelnika niczym wir i nie puszcza, dopóki nie skończy się książki! Cudeńko i perełka!

W małej, malowniczej wsi, w królestwie Polnii, między wysokimi górami, a wielkim i mrocznym borem żyje siedemnastoletnia Agnieszka. Dziewczyna kocha otaczającą ją przestrzeń, rodzinę i swoją piękną przyjaciółkę Kasię. Życie na wsi toczy się powoli, rytm wyznaczają pory roku oraz Bór- miejsce tajemnicze, mroczne i zakazane, w którym giną ludzie i zwierzęta. Tylko Smok mieszkający w wysokiej wieży na wzgórzu jest w stanie ochronić ludzi przed jego złą mocą.
Ochrona Smoka ma jednak swoją cenę. Co dziesięć lat przybywa on do doliny i wybiera jedną z dziewcząt, zabiera ją i zamyka w wieży. Dzień wyboru jest coraz bliżej i wszyscy są pewni, że to właśnie piękna Kasia zostanie wybrana przez Smoka. Czarodziej jednak zmienia zdanie...
No i tu się zaczyna historia!
Naomi Novik, która ma polskie korzenie, w cudowny sposób przemyciła na kartki powieści nasz rodzimy folklor. Nie zrobiła tego w sposób sztuczny, wymuszony czy przaśny. 
Wszystko w tej powieści jest idealnie wyważone: klimat, opisy, dialogi, akcja. Tu nie ma zapychaczy, dłużyzn i dziur fabularnych. Nie wiemy czego się spodziewać, ponieważ autorka ucieka od utartych schematów. Przez 512 stron autorka zmieściła tyle akcji, ile niektórzy autorzy w swoich trylogiach.

Najmocniejsza stroną tej powieści jest klimat, który czuć od pierwszej strony.Piękne i barwne opisy przyrody sprawiają, że mamy ochotę znaleźć się w tym świecie. W tej powieści jest spokój, sielanka, ale też widmo grozy i niebezpieczeństwa, które czyha gdzieś głęboko w Borze.

Bohaterowie powieści są prawdziwi. Dziewczyny gotowe są do poświęceń, nie są bez wad, popełniają błędy i uczą się cały czas. 

"Wybrana", to prawdziwa baśń dla dorosłych, która zasługuje na wszystkie gwiazdki świata!

Polecam!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

(Nie)zdobyta 2 - Melissa Darwood Recenzja #33

Melissa Darwood w pięknym stylu weszła w drugi tom niesamowitej górskiej serii "Niezdobyta". W tej części autorka serwuje nam istny rollercoster! Sytuacja między Julką a Jeremim wchodzi na inny poziom. Jak wiadomo nie od dziś relacja damsko-męska, która ma być "bez zobowiązań" nigdy nie wychodzi. Można się starać i robić uniki, ale i tak kończy się tak samo- ktoś się w końcu angażuje i dupa. Julka w drugim tomie bardzo zyskała w moich oczach. Z miękkiej pierdoły przeistoczyła się w silną dziewczynę, która mimo potknięć, nie daje za wygraną i pragnie osiągnąć zamierzony cel. Dalej ma swoje wady, ale walczy z nimi i dzielnie zagryza zęby. Myślę, że wiele z nas może się z nią utożsamić. Jej zmiana nie wpływa jednak na jej cięty język i mocny żart. Jeremi natomiast jest skupiony na swoim marzeniu- zdobyciu K2 zimą. Jego determinacja niesamowicie oddana jest w książce. Sceny, w których opowiadał o swoich dokonaniach, były przejmujące. Relacja tej dwójki w pewnym momencie...

A Court of Silver Flames- Sarah J. Maas Recenzja #55

Trochę przyszło nam czekać na kolejne przygody bohaterów z Dworów. Czwarta część skupia się na Neście- najstarszej siostrze Archeron.  W nowelce "Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" dostaliśmy dość spektakularne zakończenie. Tom 4 zaczyna się w momencie końca nowelki, czyli wtedy, kiedy Cassian odwiedza Nestę po mocno zakrapianej nocy w łóżku z innym. Planem Feyry oraz reszty jej rodziny jest to, aby pomóc Neście w pozbieraniu się po wojnie z Hybernią. Najstarsza Archeron ma udać się do obozu Illyrów, aby trenować i pomagać w bibliotece po ataku. Cassian ma być jej opiekunem na treningu. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, co dzieje się tak naprawdę z Nestą i co przeżyła po Kotle.  Ta część opowiada o walce z ciężką traumą, o niewypowiedzianych słowach i żalach, które niszczą od środka duszę. Nesta jest bohaterką, która będzie musiała zmierzyć się z innymi potworami niż te, które czają się na bagnie. Przyjdzie jej walczyć o samą siebie i własne szczęście i miejsce w innym świ...

Syn Cieni- Juliet Marillier Recenzja #62

Trochę już minęło od mojej lektury Syna Cieni. Książka ta długo nie dawała mi spokoju i wielokrotnie o niej myślałam. Kiedy odłożyłam ją zaraz po przeczytaniu, nie mogłam się powstrzymać od zachwytów. Jednak im więcej czasu minęło, im więcej analizowałam, co tu się wydarzyło tym bardziej skłaniałam się ku opinii, że Syn Cieni, to naprawdę dobra kontynuacja, ale nie jest pozbawiona rys na ideale. Drugi tom Siedmiorzecza skupia się przede wszystkim na prawie dorosłej córce Sorchy, Liadan oraz na dwójce pozostałych dzieci, Niamh i Sean'ie. Trójka ta żyje szczęśliwie w domu, który wraz z Rudym stworzyła Sorcha. Są oni dobrymi gospodarzami, obejściem rządzą mądrze i pomagają ludziom. Nic nie zanosi się na to, aby ten spokój miałby zostać zmącony. Los oraz zło, które nie zostało wytępione, nie zapomina o Siedmiorzeczu. Pomału, chwila po chwili, zapuszcza swoje sieci mroku na rodzinę Sorchy. Wszystko zaczyna się bardzo niewinnie, bo od małego zauroczenia oraz walki o utracone w walce z ob...